
Lek na Covid-19 jest już w trakcie badań klinicznych poinformowała firma Pfizer.
W obecnym czasie nosi on roboczą nazwę PF 07321332. Ma on powstrzymywać rozwój koronawirusa na etapie pierwszych objawów, poprzez replikację w gardle, nosie i płucach.
Jeśli badania kliniczne zakończą się sukcesem, lek może pojawić się na rynku jeszcze w 2021 roku. Na początku w Stanach Zjednoczonych i prawdopodobnie Wielkiej Brytanii.
Lek został zaklasyfikowany jako „inhibitor proteazy” i ma atakować wirusa w taki sposób, by ten nie mógł się replikować w nosie, gardle i płucach. Podobne leki przyczyniły się do ograniczenia rozprzestrzeniania wirusa HIV na świecie.
Pfizer opracował lek od podstaw w czasie pandemii, pierwsza minimalna jego dawka była gotowa w lipcu 2020 r. W prace nad lekiem było zaangażowanych 210 naukowców.
Dotychczas leku nie testowano na ludziach, a jedynie na zwierzętach. Nie wywołał on żadnych skutków ubocznych, przy dawkach, które mają być użyte na ludziach w badaniach klinicznych.
Badania kliniczne na ludziach mają obejmować 3 fazy:
- W trakcie pierwszej fazy Pfizer sprawdzi, jak lek jest tolerowany wraz ze wzrostem dawki, czy występują istotne skutki uboczne i jak ludzie się po nim czują.
- W drugiej fazie Pfizer sprawdzać będzie to samo, ale już przy wielokrotnym dawkowaniu.
- Faza trzecia sprawdzi działanie leku w formie tabletek i płynów, a także wpływu jedzenia spożywanego wraz z medykamentem.