W wyniku awarii w stacjach uzdatniania wody 52 osoby zachorowały
Agencja Ochrony Środowiska potwierdziła, że niebezpieczna woda dostała się do publicznego zaopatrzenia w wodę pitną w dwóch stacjach uzdatniania wody w zeszłym miesiącu.
Awarie wystąpiły w stacji uzdatniania wody Ballymore Eustace oraz w stacji uzdatniania wody Creagh obsługującej Gorey w Co Wexford.
Odnotowano 52 potwierdzone przypadki chorób związanych z awarią w Gorey, w tym bakterii związanych z E. coli. Wiele osób musiało być hospitalizowanych.
Dyrektor generalna EPA Laura Burke powiedziała, że wystąpiły niedopuszczalne opóźnienia w powiadomieniu jej organizacji i dyrektora służby zdrowia o incydentach.
Oznaczało to, że 900 000 konsumentów wody nie było świadomych awarii i nie miało możliwości zabezpieczenia się.
Badania w obu zakładach ujawniły to, co EPA określiła jako „rażące zaniedbanie” nadzoru zarządczego, kontroli operacyjnej i reagowania przez Irish Water i władze lokalne w zakresie dostarczania bezpiecznej wody pitnej.
Pani Burke powiedziała, że Irish Water i władze lokalne muszą podjąć natychmiastowe działania, aby te niepowodzenia nie powtórzyły się.
Dochodzenie EPA w Ballymore Eustace ujawniło, że zakład produkował niebezpieczną wodę pitną przez okres do 10 godzin w dniach 20-21 sierpnia, z powodu utraty bariery uzdatniającej Cryptosporidium połączonej z nieodpowiednią dezynfekcją.
Jest to największa stacja uzdatniania wody w kraju, obsługująca około 877 000 konsumentów na obszarze aglomeracji Dublina.
Incydentu nie zgłoszono przez Irish Water do EPA ani do HSE do 1 września.
Uniemożliwiło to terminową ocenę ryzyka wpływu na jakość wody pitnej i umożliwiło podjęcie interwencji, które mogłyby chronić zdrowie publiczne.
Dochodzenie EPA w zakładzie uzdatniania wody Gorey w Co Wexford wykazało, że awaria zasilania i awaria pompy chloru. Spowodowało to, że woda opuściła zakład i trafiła do sieci publicznej bez odpowiedniego poziomu dezynfekcji.
Trwało to około pięciu dni między 19 a 24 sierpnia.
Ani EPA, ani HSE nie zostały powiadomione do 26 sierpnia, co uniemożliwiło terminową ocenę ryzyka wpływu na jakość wody pitnej. Umożliwiło to również podjęcie interwencji, które mogłyby chronić zdrowie publiczne.
Źródło: RTE
Strona główna » Zdrowie »