Ambasada Rosji w Dublinie błaga irlandzki rząd o pomoc Gardy w powstrzymaniu protestujących przed bramą
Rosyjska ambasada błagała irlandzki rząd o pomoc Gardy w zatrzymaniu protestujących przed bramą, nazywając ich działania „nieposzanowaniem ludzkiej godności”.
W długim liście, marionetki Władimira Putina w Dublinie skarżyły się, że ludzie przy wejściu do ambasady używają „obscenicznego języka” i „nękają” urzędników.
W bezczelnym liście ambasady przy Orwell Road w Rathgar do Departamentu Spraw Zagranicznych z 14 kwietnia czytamy:
„Uczestnicy manifestacji i zgromadzeń, odbywających się na co dzień pod bramą ambasady, wychodzą daleko poza granice dopuszczalne zachowanie charakterystyczne dla pokojowego protestu.
„W szczególności wykrzykują obraźliwe wiadomości, zawierające elementy szykan i nadużyć, uwłaczające godności ludzkiej, kierowane do pracowników Ambasady.
„Podczas przejazdu pojazdów, w tym przewożących nieletnich członków rodziny pracowników ambasady, demonstranci celowo podchodzą do samochodów, pukają w szyby, z agresywnymi gestami i obscenicznym językiem.
„Dlatego Ambasada prosi Departament o pomoc w zorganizowaniu odpowiednich środków przez An Garda Siochana w celu zapobieżenia tym niedopuszczalnym działaniom”.
Tymczasem Irish Mirror dowiedział się, że dwóch rosyjskich kurierów dyplomatycznych przyleciało do Irlandii w zeszłym tygodniu na trzy dni, a ambasada poprosiła Departament Spraw Zagranicznych o zwiększoną obecność Gardy dla dwóch dyplomatów podczas „wchodzenia i opuszczania terenu ambasady.
Dwóch Rosjan przyleciało do Dublina 19 kwietnia i odleciało 22 kwietnia lotem Turkish Airlines. Towarzyszył im rosyjski dyplomata z ambasady ze względu na „operacyjną potrzebę spotkania się z kurierami przy bramce i odprowadzenia ich do bramy”. . Wiadomo, że kurierzy mogą przenosić poufne materiały w dyplomatycznej torbie bez sprawdzania.
Liderka Partii Pracy Ivana Bacik powiedziała Mirrorowi:
„Myślę, że niepokojące jest słyszeć, że rosyjscy dyplomaci odwiedzają ambasadę rosyjską, biorąc pod uwagę przerażający poziom brutalności, jakiej Rosja dokonuje na Ukrainie.
„Chciałbym zobaczyć pytania zadawane oficjalnie ambasadorowi Rosji o to, co się dzieje.
„Wzywałam do jego wydalenia i ponawiam to wezwanie do ministra Coveneya, ponieważ myślę, że każdego dnia wiadomości niosą ze sobą więcejprzejawów okrucieństwa. W tym momencie musimy zobaczyć więcej działań”.
Pani Bacik powiedziała również, że nie była świadkiem żadnego obraźliwego zachowania podczas protestów przed bramami ambasady na Orwell Road.
Powiedziała: „Byłam dumna, że przy wielu okazjach stałam przed ambasadą z regularnymi protestującymi i chcę oddać hołd wielu lokalnym mieszkańcom, którzy przychodzą codziennie i sprzeciwiają się okrucieństwu popełnianemu przez Rosję.
Źródło:Irish Mirror
Strona główna » Wiadomości Irlandia »