
Dublińskiego taksówkarza oskarżono o zgwałcenie młodej kobiety na tylnym siedzeniu jego samochodu.
Mężczyzna po czterdziestce, którego nazwiska nie można podać ze względu na zarzuty, przed którymi stoi, stanął przed Sądem Okręgowym w Dublinie.
Zgodnie z instrukcjami dyrektora prokuratury, Garda oskarżyła go o zgwałcenie pasażerki, która miała około dwudziestu lat, we wczesnych godzinach rannych 9 sierpnia.
Zatrzymano go w areszcie lecz wyrażono zgodę na kaucję w wysokości 2500 euro z szeregiem surowych warunków, w tym zrzeczeniem się licencji PSV.
Wróci przed sąd w przyszłym tygodniu.
Detektyw powiedział sędzi, że aresztował oskarżonego zeszłej nocy, zabrał go na posterunek policji w Balbriggan i postawił mu zarzuty.
Sąd usłyszał, że mężczyzna nie odpowiedział na zarzuty, ale wcześniej twierdził, że uprawiał z kobietą stosunek seksualny za jej zgodą.
Sprzeciwiając się zwolnieniu za kaucją, detektyw odniósł się do powagi sprawy i obawy, że oskarżony może ingerować w domniemaną ofiarę.
Detektyw powiedział na zakwestionowanej rozprawie o zwolnienie za kaucją, że oskarżony zabrał poszkodowaną w centrum Dublina około godziny 4 rano, aby zawieżć ją do domu.
Istnieją dowody z telewizji przemysłowej, a później widziano go, jak jeździł bez celu w północnym hrabstwie Dublin przez około 13 minut.
Podobno zatrzymał się, wsiadł na tylne siedzenie i zgwałcił młodą kobietę.
Następnie odwiózł ją do domu po użyciu nawigacji telefonu do zlokalizowania domu.
Detektyw obawiał się, że mężczyzna będzie ingerował w domniemaną poszkodowaną.
Przepytywany przez adwokatkę, detektyw zgodził się, że jej klient stanie przed sądem w Centralnym Sądzie Karnym i będzie musiał czekać dwa lub trzy lata na proces.
Adwokatka argumentowała, że sąd może nałożyć kaucję na surowych warunkach. Poprosiła sąd o zlekceważenie spekulacji, że jej klient będzie ingerował w świadków.
Sędzia Cronin odnotowała zeznania, przesłuchania i argumenty obrony i powiedziała, że oskarżony został postawiony w obliczu niezwykle poważnego zarzutu z potencjalną karą dożywocia.
Miał jednak domniemanie niewinności, a sąd musiał rozważyć, czy może nałożyć warunki. Stwierdziła, że nie ma wystarczających dowodów, aby odmówić zwolnienia za kaucją.
Sędzia ustaliła kaucję w wysokości 250 euro, ale dodała, że musi istnieć zatwierdzone przez sąd niezależne poręczenie na 2000 euro, w połowie złożone, a pozostała część zamrożona na rachunku bankowym.
Ponadto oskarżony musi mieszkać pod adresem, który podał w sądzie, wstawiać się na lokalnym posterunku Gardy trzy dni w tygodniu i przestrzegać godziny policyjnej od 22:00 do 7:00.
Sędzia Cronin ostrzegła, że Garda może przyjść do jego domu; musi podać im swój numer telefonu, oddać paszport i nie ubiegać się o duplikaty dokumentów podróży.
Powiedziała mu, że musi trzymać się z dala od części Dublina i nie mieć kontaktu z pokrzywdzoną ani świadkami, w tym za pomocą środków elektronicznych i mediów społecznościowych.
Na prośbę detektywa nakazała oskarżonemu oddać licencję PSV i nie wykonywać żadnych prac taksówkowych dla siebie lub osoby trzeciej.
Oskarżony odezwał się tylko po to, by potwierdzić adres, pod którym będzie mieszkał.
Sędzia odmówiła zniesienia wymogu niezależnego poręczenia, biorąc pod uwagę poważny charakter zarzutu.
Strona główna » Wiadomości Dublin »