
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył ponad 60 mln zł kary na spółkę Jeronimo Martins Polska. Według UOKiK właściciel sieci Biedronka wprowadzał konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców. Mogło wpływać na ich decyzje zakupowe.
Postępowanie zostało wszczęte w maju 2020 r. Inspektorzy porównywali informacje na sklepowych wywieszkach i na opakowaniach zbiorczych, jednostkowych oraz w dokumentach dostaw. Szczególną uwagę zwracali na owoce i warzywa, które były deklarowane jako polskie. Niektóre produkty jak ziemniaki, cebula, kapusta, marchew, pomidory, jabłka, truskawki rosną zarówno w Polsce, jak i w innych państwach. Więc tutaj ryzyko podania niewłaściwego kraju było największe .
Jak poinformował UOKiK, nieprawidłowości występowały w 27,8 proc. sklepów Biedronka skontrolowanych przez Inspekcję Handlową, czyli w 73 z 263 placówek.
Oto kilka przykładów podanych przez urząd:
Przykładowo na wywieszce przy stoisku był napis „Polska”, chociaż w rzeczywistości czosnek sprzedawany 15 października 2019 r. w Biedronce w Łodzi pochodził z Hiszpanii. Ziemniaki oferowane 19 lutego 2020 r. w Radymnie (Podkarpackie) – z Francji. Kapusta włoska sprzedawana 19 lutego 2020 r. w Kołobrzegu – z Francji. Seler oferowany 12 maja 2020 r. przez dyskont w Koszalinie – z Niderlandów. Gruszki dostępne 24 lutego 2021 r. w Biedronce w Katowicach – z Holandii. Cebula szalotka, którą można było nabyć 24 lutego 2021 r. w sklepie w Bydgoszczy – z Francji.
Decyzja nie jest prawomocna, spółka może się odwołać do sądu. Jeronimo Martins Polska już zapowiedziało odwołanie się od decyzji prezesa UOKiK. Biuro prasowe pisze, że spółka uważa ją za „nieproporcjonalną i dyskryminującą”.
W oświadczeniu sieci czytamy:
Sama liczba zarzucanych naruszeń w oznakowaniu krajów pochodzenia owoców i warzyw jest marginalna. Dodatkowo sposób zbierania materiału dowodowego budzi poważne wątpliwości co do bezstronności UOKiK i potwierdza, że podejmowane wobec naszej sieci działania mają charakter dyskryminacyjny. Zwracamy uwagę, że liczba nieprawidłowości w zakresie informowania konsumentów o kraju pochodzenia owoców i warzyw w sieci Biedronka od samego początku była, w ocenie UOKiK, jedną z niższych na polskim rynku.
Jesteśmy głęboko zdziwieni, że choć Biedronka notuje mniejszą liczbę naruszeń w oznakowaniu produktów niż wiele konkurencyjnych podmiotów, to jesteśmy jedyną firmą, wobec której wszczęto postępowanie w tej sprawie