Rosyjski dziennikarz sprzedaje swoją Nagrodę Nobla za ponad 103 miliony dolarów, aby pomóc Ukrainie

Pokojowa Nagroda Nobla, którą otrzymał rosyjski dziennikarz Dmitrij Muratow wystawiono na aukcji, aby zebrać pieniądze dla dzieci-uchodźców z Ukrainy. Sprzedano ją za 103,5 miliona dolarów (97,91 miliona euro), bijąc stary rekord.

Wcześniej najwięcej zapłacono za medal Nobla w 2014 roku Jamesa Watsona, którego wspólne odkrycie struktury DNA przyniosło mu Nagrodę Nobla w 1962 roku. Watson sprzedał swój medal za 4,76 miliona dolarów.

Muratow, nagrodzony złotym medalem w październiku 2021 r., pomógł założyć niezależną rosyjską gazetę „Nowaja Gazieta” i był redaktorem naczelnym pisma, gdy w marcu zamknięto je w związku z restrykcjami Kremla wobec dziennikarzy i publicznym sprzeciwem w następstwie inwazja na Ukrainę.

To był pomysł pana Muratowa, aby zlicytować swoją nagrodę, po tym jak już ogłosił, że przekazuje towarzyszącą nagrodę pieniężną w wysokości 500 000 dolarów (407 906 funtów) na cele charytatywne. Ideą darowizny, powiedział, jest danie dzieciom-uchodźcom szansy na przyszłość.

Muratow powiedział, że dochód z aukcji, która zakończyła się w poniedziałek wieczorem, trafi bezpośrednio do UNICEF-u na pomoc dzieciom przesiedlonym przez wojnę na Ukrainie.

Gdyby przetopiono 175 gramów 23-karatowego złota w medalu byłoby warte około 10 000 dolarów.

W wywiadzie dla The Associated Press przed aukcją Muratov powiedział, że jest szczególnie zaniepokojony dziećmi osieroconymi z powodu konfliktu na Ukrainie.

„Chcemy zwrócić im ich przyszłość” – powiedział.

Dodał, że ważne jest, aby międzynarodowe sankcje nałożone na Rosję nie uniemożliwiały pomocy humanitarnej, takiej jak leki na rzadkie choroby i przeszczepy szpiku kostnego, docierania do potrzebujących.

„Musi to stać się przykładem do naśladowania, aby ludzie licytowali swoje cenne mienie, aby pomóc Ukraińcom”, powiedział Muratov w filmie opublikowanym przez Heritage Auctions, które zajmowało się sprzedażą.

Muratow podzielił w zeszłym roku Pokojową Nagrodę Nobla z dziennikarką Marią Ressą z Filipin.

Dwoje dziennikarzy, z których każdy otrzymał własne medale. Uhonorowano ich za swoje walki o zachowanie wolności słowa w swoich krajach, mimo że byli ofiarami nękania, prześladowania przez swoje rządy i otrzymywali groźby śmierci.

Muratow był bardzo krytyczny wobec aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku i wojny rozpoczętej w lutym, która spowodowała, że prawie pięć milionów Ukraińców uciekło do innych krajów w poszukiwaniu bezpieczeństwa, powodując największy kryzys humanitarny w Europie od II wojny światowej.

Niezależni dziennikarze w Rosji byli pod lupą Kremla, jeśli nie jawnymi celami rządu. Odkąd Putin doszedł do władzy ponad dwie dekady temu, zginęło prawie dwudziestu dziennikarzy, w tym co najmniej czterech, którzy pracowali dla gazety Muratowa.

W kwietniu Muratow powiedział, że zaatakowano go czerwoną farbą podczas przejazdu rosyjskim pociągiem.

Muratow wyjechał w czwartek z Rosji do Europy Zachodniej, aby rozpocząć podróż do Nowego Jorku, gdzie odbyła się aukcja.

Internetowe licytacje rozpoczęły się 1 czerwca, zbiegając się z obchodami Międzynarodowego Dnia Dziecka.