
W ostatnich dniach w mediach społecznościowych zrobiło sę bardzo głośno o tym, że Donald Tusk wraca do polskiej polityki.
Wiele ludzi z pewnością zastanawia się, co stoi za taką decyzją. Wszystko wskazuje na to, że powodem są motywy osobiste.
Prawdopodobnie chodzi o swoistego rodzaju zemstę na Jarosławie Kaczyńskim. Potwierdzeniem tego mogłby być czas wycieku informacji o tej decyzji; odbyło się to w przededniu urodzin prezesa PiS.
Jak dowiedział się Fakt.pl Donald Tusk powraca za stery PO. Już w środę, 23 czerwca podczas zarządu krajowego partii Borys Budka miałby zrezygnować z pełnionej funkcji przewodniczącego. Jjego miejsce – na razie jako pełniący obowiązki – miałby zająć Donald Tusk. Informacje te zostały uzyskane u źródeł zbliżonych do władz partii.
Donald Tusk wraca przygotowany na wojnę, bo chce ostatecznie pokonać Jarosława Kaczyńskiego. Jednak, aby stało się to wykonalne musi zreorganizować szeregi Platformy i otoczyć się zaufanymi ludźmi ze ” starej gwardii „.
Borys Budka dowiedział się, że będzie musiał zrezygnować. Wszystko ma dziać się w najbliższych dniach, bo Tusk chce odpalić pierwszą bombę jeszcze przed kongresem PiS, który ma się odbyć 3 lipca. Nikt nie wie, co to dokładnie ma być, ale jeśli Tusk mówi, że ma ” amunicję ” to z pewnością tak jest. Tak przynajmniej twierdzi poinformowane źróddło w PO.
Nieoficjalnie mówi się, że większość działaczy cieszy się z powrotu Tuska, na który od dawna czekali.
Jakie są głowne powody powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.
Z pewnością są dwa, dla których podjął on taką decyzję:
Po pierwsze: Ambicjonalny, bo chce ostatecznie wygrać z Kaczyńskim. Wcześniej nie mógł tego zrobić, bo musiał uporządkować sprawy rodzinne.
Drugi powód: Jest on właściwie powiązany z pierwszym. Tusk chce się zemścić na Kaczyńskim za wszystkie przykrości, które wyrządził on jego rodzinie.
Posłowie PO cieszą się z potencjalnego powrotu Donalda Tuska za stery partii.
Mówią między innymi:
Donald Tusk jest cały czas naszym kierownikiem, jak o nim mówimy. Jego ewentualny powrót i większe zaangażowanie w krajową politykę to w moim odczuciu świetna rzecz, zarówno dla Platformy, jak i dla Polski. Jest zawodnikiem wagi ciężkiej i na pewno by nam się przydał. Jego obecność, czy to w roli przewodniczącego, czy w innej formie, byłaby w stanie pogodzić ambicje różnych polityków w PO. Bo choć ambicje w polityce to nic złego, to czasami przeszkadzają w dobrym kierowaniu – mówi w rozmowie z Fakt.pl poseł PO Tomasz Głogowski.
Źródło: Fakt.pl